Początkowo miał być dla mnie. Kupiłam mulinę DMC, chociaż jest dużo droższa od tej na codzień używanej przeze mnie Ariadny, bo pasowała odcieniem do materiału. Wzór zmodyfikowany pochodzi z jakiegoś wzoru na serwetkę, wystarczyło go powielić i trochę zmienić. Podoba mi się połysk nici, prezentują się dużo lepiej niż Ariadna. No ale obrus nie został u mnie, dostała go moja siostra cioteczna Gosia, przy okazji jednej z wizyt u mnie. To zresztą już jej drugi obrus ode mnie, pierwszy razem z zestawem serwetek w różnych rozmiarach podarowałam jej jako prezent ślubny, oto on:
wtorek, 28 sierpnia 2012
Jasnożółty obrus
Początkowo miał być dla mnie. Kupiłam mulinę DMC, chociaż jest dużo droższa od tej na codzień używanej przeze mnie Ariadny, bo pasowała odcieniem do materiału. Wzór zmodyfikowany pochodzi z jakiegoś wzoru na serwetkę, wystarczyło go powielić i trochę zmienić. Podoba mi się połysk nici, prezentują się dużo lepiej niż Ariadna. No ale obrus nie został u mnie, dostała go moja siostra cioteczna Gosia, przy okazji jednej z wizyt u mnie. To zresztą już jej drugi obrus ode mnie, pierwszy razem z zestawem serwetek w różnych rozmiarach podarowałam jej jako prezent ślubny, oto on:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz